Dziś z królem idziemy piechotą…

kolorowe-kostki-wc-różne-rodzaje

Rzecz o kostkach WC firmy Pol-Hun – General Fresh: Liquid Force, Blu Force czy Tri Force

Nie ma co się okłamywać, kiedyś świat kostek WC kojarzył mi się z jednym tylko produktem. I nie był to, niestety, produkt polskiej firmy. Siła reklamy i siła przyzwyczajenia…

Na szczęście sporo się od tego czasu zmieniło 🙂 Teraz potrafię wymienić niejednego polskiego producenta takich kostek. Dzisiejszy wpis poświęcę jednemu z nich – firmie Pol-Hun i jej marce General Fresh.

A konkretnie trzem różnym rodzajom tego wyrobu – kostce w płynie Liquid Force, kostce do spłuczki Blu Force i trzykomorowej kostce Tri Force.

napis-czarno-czerwony-polska-rzecz

Czyli tak jak ostatnio – co kto lubi 😉

Liquid Force

Jako pierwszą postanowiłem opisać, tę która najbardziej zaintrygowała mnie swoją konstrukcją.

Zanim napiszę, czym Liquid Force mnie ujęła, pokażę jak wygląda na zdjęciach od producenta:

Jak widać kostka występuje w czterech zapachach.

Ja wybrałem Cytrynę – tak wygląda na moich zdjęciach (niestety, dysponowałem jedynie egzemplarzem z nieaktualną już szatą graficzną opakowania).

Kostka Liquid Force to po pierwsze ciekawy pomysł – coś innego – kostka w płynie.

W opakowaniu znajdziemy dwie niepołączone ze sobą części: koszyczek z uchwytem i kolisty zasobnik z płynem (kostką właściwą).

Po rozpakowaniu musimy te dwie części ze sobą połączyć. Koszyczek ma specjalnie do tego przystosowany uchwyt na zasobnik z „żądłem”, które pomaga nam przebić korek zabezpieczający płyn przed wylaniem. Samo przebijanie korka i mocowanie zasobnika nie wymaga od nas zaangażowania zbyt dużej siły – ot, po prostu wystarczy przycisnąć i gotowe.

Po przebiciu korka płyn spływa w odpowiedniej ilości do tacki, która znajduje się za uchwytem na zasobnik. Po zamontowaniu całości na muszli, tacka z płynem przylega do brzegu muszli, a my, spoglądając z góry, widzimy głównie kolisty, zbiorniczek z kolorową cieczą.

Przy każdym spłukaniu, woda zabiera ze sobą tę część płynu, która zebrała się na tacce. Producent w swoim opisie pisze o obfitej pianie. U mnie piana nie była strasznie obfita – była, ale bez przesady z tą ilością. Co mi się podobało w tej kostce to przyjemny, niezbyt intensywny, cytrynowy zapach. A przede wszystkim to, że dzięki Liquid Force utrzymanie czystości w toalecie było o wiele prostsze. Miałem wrażenie, że płyn pokrywa muszlę swoistą barierą, która chroni ją przed brudem i ułatwia jego usuwanie. Do tego kostka nie zużyła się, tak jak to zwykle z kostkami WC u nas bywało, ale starczyła na dłużej.

Blu Force

Blu Force to rozwiązanie dla tych, którzy nie chcą wieszać w muszli żadnych kostek, ale jednocześnie chcieliby korzystać z dobrodziejstw, które one ze sobą niosą. No i do tego lubią kolorową wodę 😉

Tak Blu Force wygląda na zdjęciach od producenta (trzy zapachy):

Ja do swojej prezentacji wybrałem Blu Force Lawenda:

W tym przypadku sposób użycia wydaje się prostszy. Kostka po wyjęciu z blistra okazuje się być zawinięta w folię. Producent poucza nas w instrukcji użycia, że folii tej się nie zdejmuje. Wystarczy kostkę, taką jaką wyjęliśmy z opakowania, wrzucić do spłuczki. Trochę trzeba poczekać, aż wejdzie ona w reakcję z wodą i zacznie powoli się rozpuszczać. No a potem, przy każdym spłukaniu do toalety trafia zabarwiona woda. I choć specjalistą od rozróżniania kolorów nie jestem 😉 to mogę napisać, że w przypadku testowanej przeze mnie kostki lawendowej woda miała delikatny, różowo-fioletowy odcień.

Producent w swoim opisie wspomina o obfitej pianie – podobnie jak w przypadku Liqiud Force także tu piana nie była bardzo obfita. Pojawiała się jednak przy każdym spuszczeniu wody. Mój odporny na wszelkie aromaty nos nie wyczuł zbyt intensywnego zapachu.

Kostka, w moim odczuciu, spełniała swoje główne zadanie – ułatwiała utrzymanie w czystości toalety. A dzieciom najbardziej podobała się kolorowa woda i biała piana jednocześnie – jak to możliwe? 😉

Tri Force

Tri Force to powszechnie znane rozwiązanie – trzykomorowa kostka WC.

Producent oferuje ją w pięciu zapachach (zdjęcia producenta):

Na moich zdjęciach możecie obejrzeć zapach leśny w podwójnym, ekonomicznym opakowaniu.

W tym przypadku sposób użycia każdemu chyba wydaje się oczywisty – wystarczy wyjąć kostkę z opakowania i założyć ją na muszlę.

W przypadku Tri Force piana była naprawdę obfita i utrzymywała się najdłużej ze wszystkich tu opisanych kostek.

Co do zapachu, to wziąłem do zdjęć Leśny przez przypadek. Gdybym miał polecać z uwagi na subiektywne odczucia mojego powonienia, to wybrałbym raczej Grejpfrutowy. Leśny, jak na mój gust, jest zbyt intensywny. Ale co kto lubi 😉

Aspekt praktyczny korzystania z Tri Force, czyli pomoc w utrzymaniu czystości toalety, bez zarzutu, podobnie, jak w przypadku wcześniejszych dwóch kostek.

 

Warto korzystać z kostek WC General Fresh – to #SprawdzonaRzecz.

Kostki WC General Fresh znajdziesz m.in. w naszym sklepie.

0 Udostępnień

Jedna myśl w temacie “Dziś z królem idziemy piechotą…”

  1. Właśnie testuję produkt tri Force. Zapach leśny, przyjemny. Co mnie najbardziej ucieszyło to to, że zawieszka idealnie wpasowuje się pod kołnierz toalety, co niestety inny znany zagraniczny produkt często się przemieszczał podczas spuszczania wody.
    No i najważniejsze – POLSKI PRODUKT 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *